piątek, 27 listopada 2015

Serce mężczyzny: Czy mężczyzna może myśleć o niczym?


Chyba wszyscy się zgodzimy, że to jak myśli kobieta, a jak mężczyzna to dwie różne bajki. My jesteśmy zdecydowanie nastawione na wielozadaniowość. Potrafimy jednocześnie gotować obiad, rozmawiać z przyjaciółką, słuchać muzyki i w międzyczasie zmywać naczynia. Panowie zdecydowanie nie ogarniają tylu rzeczy na raz. Oni są nastawieni na wykonywanie jednej czynności. Być może zajmuje im to mniej czasu, bo skupiają się tylko na tym, ale dzisiaj nie o tym. Dzisiaj chciałabym odpowiedzieć na pytanie, które zadaje sobie wiele kobiet. Czy mężczyzna może myśleć o niczym?

Jako przedstawicielka kobiet, a także na podstawie obserwacji, mogę śmiało stwierdzić, że my ciągle o czymś myślimy. I najczęściej jest to wiele spraw na raz. "Co ja ugotuję na obiad, nie mam nic w lodówce, muszę iść do sklepu,oooo kupię przy okazji tą piękną sukienkę... sukienka, sukienka... Kaśka ostatnio miała piękną na sobie, muszę się zapytać gdzie kupiła lakier do paznokci, a może na obiad jednak schabowe..." Czasem właśnie tak wyglądają moje myśli. Nieustanna gonitwa. Nawet kiedy się relaksuję to nie umiem ich zatrzymać. Podczas oglądania filmu wpadnie mi do głowy świetny pomysł na prezent dla znajomych. A w czasie wykładu myślę o tym, co chciałabym zrobić w wakacje. I nieważne jaka sprawa aktualnie zajmuje umysł kobiety. Nigdy nie będzie chodziło tylko o tę jedną rzecz. Nieustanne skojarzenia i powiązania nie dają nam spokoju. Myśli kobiety najłatwiej chyba porównać do pnączy bluszczu. Kiedy zasadzimy go pod płotem to wzbija się coraz wyżej. Gałązki plączą się, zachodzą na siebie, tworzą jedność. Tak samo jest z naszymi myślami. Jedne zachodzą na drugie, znajdują powiązania, tworzą całość.

Z mężczyznami jest inaczej. Mark Gungor porównał męski mózg do pudełek. Mówi on o tym, że mężczyzna na każdą sprawę ma jedno pudełko. Praca, dom, znajomi, rodzina, sport, relaks, wakacje... I każde pudełko ma swoje miejsce. A co ciekawe, nie stykają się one ze sobą. Nie ma pomiędzy nimi powiązań. Kiedy przed mężczyzną staje problem związany z pracą to sięga do tego jednego konretnego pudełka. Musi zastanowić się nad sprawami domowymi - otwiera pudełko DOM. Doskonale wie, gdzie czego szukać. A jeśli przechodzi od jednego tematu w drugi to najpierw starannie zamyka poprzednie pudełko, odkłada je na odpowiednie miejsce i dopiero sięga po następne. W jego mózgu nie ma bałaganu. Proste jak budowa cepa. Konkretna sprawa - konkretne miejsce. Nie ma miejsca na ustępstwa. I właśnie dlatego mężczyźni potrafią zająć się tylko jedną rzeczą w tym samym czasie. Tak działa ich mózg.

Trochę odbiegłam od tematu, ale bez uświadomienia sobie tych różnic trudno byłoby odpowiedzieć na moje pytanie. Czy mężczyzna może myśleć o niczym? Długi czas wydawało mi się to niemożliwe. A jednak. Mają oni takie swoje Pudełko Nicości, jak nazywa to wspomniany już Mark Gungor. I bardzo chętnie się do niego udają. I nie chodzi tutaj o kompletne niemyślenie. To bardziej coś jak wyłączenie się. Nie zajmują się wtedy istotnymi kwestiami. Nie myślą o ratowaniu klimatu, małych pieskach, globalnym ociepleniu, ratowaniu delfinów w zatoce czy o tym co zjedzą na obiad. Nie. To jest ich czas na łowienie ryb, oglądanie głupich programów w telewizji, gapienie się w sufit i inne bezmyślne czynności. I oni to uwielbiają. Potrzebują się wyłączyć i chcą żeby to zrozumieć. 

Bardzo długo nie mogłam pojąć o co chodzi facetom, kiedy mówią, że o niczym nie myślą. Wydawało mi się to absolutnie niemożliwe. Nie do ogarnięcia moimi galopującymi myślami. Dopiero po długich analizach, przemyśleniach i rozmowach zrozumiałam, że to ich natura. I bardzo im tego zazdroszczę. Dlatego drogie panie - nie doszukujcie się podtekstów ani ukrytych znaczeń. Jeżeli mężczyzna mówi, że myśli o niczym to tak właśnie jest. Nie oszukuje was, nie zwodzi, nie okłamuje. Zwyczajnie odpoczywa i nie ma w tym nic złego.

1 komentarz:

  1. Hehe, czasami my- kobiety, mogłybyśmy im pozazdrościć tego myślenia o niczym, bo jak wiadomo kobieta ma milion myśli na sekundę i (tak jak napisałaś) robi milion rzeczy równocześnie :P swoją drogą mężczyzną taka funkcja ( w niektórych sytuacjach życiowych ) by się przydała, wtedy nam kobietom, żyłoby się lepiej :)

    OdpowiedzUsuń