środa, 14 września 2016

Zamienię Ciebie na lepszy model


Znów się zepsułeś i wiem co zrobię…
Zamienię Ciebie na lepszy model.

Pamiętam tę piosenkę z dzieciństwa. Wtedy była czymś w rodzaju hitu, śpiewałam ją za każdym razem, gdy leciała w radiu. Chyba nawet miałam ją na jakiejś płycie. Wydawało mi się, że to świetna piosenka, z przesłaniem. No przecież jak się facet zepsuł to po co cokolwiek naprawiać? Dawaj no nowy lepszy model. O matko, miałam chyba zadatki na wielce wyzwoloną kobietę… Jak dobrze, że życie mnie zweryfikowało.

Wracając do sedna. Tu już nie chodzi tylko o facetów. Mam wrażenie, że współczesne społeczeństwo często i chętnie wymienia wszystko. Sama się na tym łapię. Nie cerujemy już skarpetek, nie naprawiamy zepsutych sprzętów, podarte ubrania wyrzucamy do kosza. Wygodniej nam iść do sklepu  i wziąć nowe. To samo robimy z ludźmi. Chłopak przestał zasypywać prezentami? A może był niemiły, albo miał gorszy dzień i nie poświęcił Ci tyle uwagi, ile byś chciała? No przecież, trzeba to skończyć. Kompletny drań. A może Twoja dziewczyna wybrała wieczór z koleżankami? Albo znowu miała pms i focha. Nic tylko znaleźć sobie nową.

Zresztą tak samo jest z przyjaźniami. To już nie dotyczy tylko związków. Staliśmy się tak wygodnym pokoleniem. Mamy internet, Facebooka, sms, mmsy i inne bzdety. Jesteśmy globalni, mamy znajomych na całym świecie. Przecież wystarczy jedno kliknięcie i możemy zobaczyć kogoś, kto jest tysiące kilometrów od nas. I to daje nam poczucie pozornego bezpieczeństwa. Przecież jak mi nie podpasuje to, co mówi moja przyjaciółka to mogę ją zmienić. Gdzieś pośród tych sześciu miliardów ludzi znajdzie się przecież ktoś, kto przyzna nam rację.


Nauczyliśmy się odpuszczać. Sama czasem mam na to ochotę. Rzucić wszystko w cholerę i wyjechać w Bieszczady. Odpuścić sobie, bo ile można wytrzymać? Tylko, że o tyle, o ile mogę kupić nowy telefon, czy nowe ubrania to z relacjami międzyludzkimi jest trochę inaczej. O to trzeba walczyć. To ciężka, bywa że bolesna, praca. I nigdy nie będzie z tym łatwo. Jeszcze nie raz ktoś Was zrani. Albo Wy coś totalnie spieprzycie. Ważne żeby nie odpuszczać. Nie iść na łatwiznę. Jedynie zrozumienie, rozmowy i chwila uwagi pozwolą budować prawdziwe relacje. Tłumienie w sobie emocji, czy brak wybaczenia jedynie nas zabijają. Nie mówię o sytuacjach skrajnych, kiedy relacja jest toksyczna. Mówię o normalnych związkach międzyludzkich. Nikt z nas nie jest idealny i musimy zdawać sobie z tego sprawę. Nie odstawiać kogoś, bo popełnił błąd. I zamiast wymieniać na lepszy model to postarać się naprawić ten stary.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz